Wtorek
2018.08.22
Świt,
umówiony telefon z miłego podwórka - pani Aniu, jest ten czarny
mały!! Lecę nastawić klatki, zaspanym okiem widzę, że pod daszek
zmyka coś z białym. Pani widziała czarnego, ja białego - są
dwa? Ile jeszcze??!! Nastawimy dwie klatki.
Czyli
wg karmicielki 5+2=7, a mamy już 6+4+3+2 = 15.
Przez
cały dzień nic się do klatek nie złapało, po pracy pojechałam
postać po drugiej stronie płota. Postałam może ze dwie godzinki
tylko, przyszło czarne, potem bure, a potem zniknęły. Zadzwoniła
mila Pani - coś się drze, zresztą sama też usłyszałam.
Rozglądamy się - w kącie podwórka w chaszczach malutkie bure.
Włażę, miła Pani ostrzega że dziura - widzę, częściowo
zakryta mocno ażurową kratą, na brzegu to maleńkie - ruszy się,
wpadnie. Udało się - tylko znów te pokrzywy…
Lecznica,
radość, że pod ta ropą oczko jednak jest - i do dt do
rodzeństwa. To właśnie ten szósty wczoraj wspomniany…
Kolega
jakoś sobie radzi, zadaje milion pytań, będzie szukać jeszcze
większego pudła - co prawda nie wiem, gdzie je postawi w
kawalerce - ale wygląda na to, że maluszki da się uratować.
Podsumowanie
- wg karmicielki 5+2=7, a mamy już 6+4+4+2 = 16.
Proszę
po pomoc dla sześciu rosnących szkrabów o sporym apetycie - dwa
czarne starsze u Dorotki, cztery maleńkie u kolegi - chcą jeść
- więc:
71
1020 2313 0000 3802 0442 4040 - Fundacja For Animals Oddział Łódź
0-384 Katowice, 11go Listopada 4, dopisek do wpłat - Snycerska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz