W zasadzie już prawie nie łapię na sterylki. Wiek robi swoje, po 19 tu latach dosyć intensywnych działań zwyczajnie już nie mam siły… Miejsca - bo zebrane przez ten czas stadko kotów, których wypuścić nie mogłam - stare, ślepe, trzyłape itp, przeważnie dzikie, a na pewno nieadopcyjne - nie pozwalają na kolejne, a każda łapanka to groźba takowych. Środków też nie mam - koty chcą jeść, potrzebują leczenia, a za przeproszeniem finansowy siad na d-pie związany z przejściem na emeryturę rozumieją tylko ci, który to przeżyli. Trzynastka i czternastka nie są ani trzynastką, ani czternastką, są jedynie symbolicznym zasiłkiem, gromko obiecywana rewaloryzacja 14,8% to w praktyce 13,7%.