niedziela, 20 grudnia 2020

Dwa tygodnie

 


Jakoś w końcu listopada 2020 zadzwonił pewien miły Pan. Pan z Panią zaadoptowali jednego z moich kotów, potem do rodziny poszedł drugi. Pan dokarmia kilka kotów w  okolicy, zapoznał się z klatką łapką i skrzętnie ją wykorzystał - i  wykorzystuje w  miarę potrzeb. Jednym słowem pełny pozytyw. Pan ma oczy szeroko otwarte - na przejażdżce zauważył kocie siedlisko - budki i stołówkę, przy niej dwa koty - czarnego i  pingwina, zadzwonił.

czwartek, 17 grudnia 2020

HARRY HARISON

 


Wczesnym latem 2018 łapałam koty na Mateusza - Jarowej, odnowiła mi się wtedy kocia znajomość z mieszkającą w tym rejonie Martą. Zgłoszone tam były wtedy dwa czy trzy kociaki, złapały się co najmniej trzy mioty i sporo dorosłych - nie bardzo już pamiętam, dociekliwych zapraszam do tekstów z tego okresu,

Kociaki - te, które udało się uratować i oswoić - znalazły domu, został Harry. Wiem, że łatwo nie będzie, ale może…. Tekst wysłała mi Marta jako ogłoszenie, ale czemu nie zrobić z tego mini-opowiadanka?