sobota, 25 czerwca 2016

Pasaż Róży -> ciąg dalszy


jakoś tak w poprzedni łikend zadzwoniła do mnie hikora:
- tylko się nie zdenerwuj! - słyszę w słuchawce
- postaram się - warknęłam
okazało się, że zadzwoniła do niej jej koleżanka z Pasażu Róży
i powiedziała, że dwa tygodnie temu widziała trzy łepki w dziurze w murze
(czyli tak na przełomie maja i czerwca)

Obrazek
po lewej, ten opisywany przeze mnie na str. 15 ażurowy śmietnik, w którym 24.o4 łapałam Rosario
Obrazek
kociak najprawdopodobniej wypadł wtedy z jednej z tych dziur
no i się wqrwiłam
no bo prosiłam żeby się dziewczyny rozglądały
no i jeśli jest to rodzeństwo Rosario, to teraz mają już 3 mce z małym hakiem
i mogą być dzikie na maksa
i jeszcze nie nadają się do wycięcia
no i się wqrwiłam
no i 18.o6 poszłam sobie obejrzeć te dziury w murze
Obrazek
po prawej w/w ażurowy
po środku budynek z dziurami pod dachem w obu bocznych ścianach
po lewej niższy budynek z komórkami
no i zobaczyłam trzy koty na niższym dachu
Obrazek
RóżanąMatkę i dwa podrostki
zobaczyłam i poszłam na podwórko za murem - od pl. Wolności wejście było
tam pogadałam z dwiema paniami i dowiedziałam się, że RóżanaMatka przychodzi do nich na posiłki
ale przychodzi sama
rozejrzałam się po dachach i już wiedziałam dlaczego
Obrazek
Obrazek 
podwórko od pl. Wolności, fot. kalewala
Obrazek  
podwórko od pl. Wolności, fot. kalewala
to jeszcze cięgle jest za wysoko dla kociaków
czyli łapiemy na dachu
czyli muszę ekipę małolatów zorganizować
i drabinę
na 22.o6 się umówiłam z Jonaszem i Oskarem
drabina się nie zmieściła - Jonasz powiedział, że wejdzie po ażurowym
przyjechała kalewala z klatką i miała łapać RóżanąMatkę na podwórku od pl. Wolności
czekamy na Oskara
Obrazek
a koty na dachu
Obrazek fot. kalewala
Obrazek fot. kalewala
RóżanaMatka posławszy nam bardzo niezadowolone spojrzenie poszła swoją ścieżka na drugie podwórko
kalewala wzięła majdan i poszła na nią zapolować, ale kotka nie przyszła na posiłek
Obrazek
nie czekając na Oskara, Jonasz nastawił klatkę na dachu
Obrazek
wystraszone kociaki zniknęły w dziurach
czekamy
przyjechał Oskar
czekamy
czekamy
tak z godzinę czekaliśmy
koty się nie pokazały
zdecydowałam, że zostawimy zabezpieczoną klatkę z ogromną ilością żarcia na wabia
przyjedziemy następnego dnia
Obrazek
Jonasz zrobił zdjęcie tego co kryło się za dziurami
Obrazek
trzeba przyznać, że niezłą miejscówkę sobie kocica znalazła!
23.o6 - na 21:oo się umówiliśmy
trochę się martwiłam, czy aby mi klatki nikt nie buchnie
ale na szczęście nikt jej nie zauważył
kiedy spojrzeliśmy na dach, okazało się, że RóżanaMatka leży z jednym kociakiem w klatce
a drugi bawi się sznurkiem, który rozwłóczył po całym dachu
Obrazek
Jonasz po cichu wszedł na dach
Obrazek
ale kiedy przeszedł przy murze po gzymsie i wyjrzał, całe towarzystwo natychmiast zniknęło
Obrazek
w klatce wylądowały cztery saszetki Łiskasa
Obrazek
może ze 2o min. czekaliśmy
pociągnęłam za sznurek kiedy w klatce znalazły się dwa kociaki
(trudno, na matkę zapoluję na tym drugim podwórku)
wszystko co by się mogło otworzyć zostało powiązane
Obrazek
klatka została przykryta
Obrazek
i zaczęły się jaja
Jonasz nie bardzo mógł klatkę spuścić niżej, a Oskar okazał się być ciut za niskim
Obrazek
z pomocą przyszła Jonaszowa Natalia, która przytoczyła pojemnik na śmieci
Obrazek
klatka bezpieczne wylądowała na chodniku
Obrazek
przepakowałam
Obrazek
i Oskar odwiózł mnie do domu
kociaki wylądowały między drzwiami
dawno mi już tak piwo nie smakowało...
24.o6 pognałam MrkiemIrokezem z nimi do Tropa
wiek się zgadzał z moimi wyliczeniami
waga ok. 12oo, więc nawet nieźle jak na kociaki, które jadły tylko to co im matka przyniosła + cycek
oto one
Obrazek Paweł
Obrazek i Gaweł
Paweł jest zdrowy
Gaweł zagilany
oba były bardzo utytłane w... Łiskasie
i na szczęście oba okazały się być spolegliwe
---
i znowu moja prośba...
jeśli ktoś, coś by mógł, to oba kociaki i ja będziemy bardzo wdzięczni
Fundacja For Animals - Oddział Łódź
40-384 Katowice, 11go Listopada 4
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem - koty Ewy

---
:smokin:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz