Środa
2018.08.30
Maluszki
rosną. Najpierw najsłabsza była jedna z czarnobiałych
dziewczynek, bo na wtorkowej wizycie w lecznicy okazało się, że to
cztery panny.
Lekarka odrobaczyła, dała książeczki zdrowia, nie
dała kropelek do oczu - oczka już są ładne, przedłużyła
antybiotyk i zaleciła umycie brudasków - nadal jedzą całymi
ciałkami, wchodzą do miski - postawisz małą - wejdzie jeden,
reszta płacze. Więc mają dużą - mieszczą się wszystkie. I
paprzą wszystkie.
Więc
Rysiek uprał maluszki - w kawalerskim gospodarstwie zabrakło
suchych ręczników, wycierał i zawijał w co mógł, i taki obrazek
zastałam, jak na zdjęciach - niedosuszone brzdyle na nowo
upaprane w jedzonku. Bo mokre futerko apetytu nie odbiera, może
nawet wręcz przeciwnie.
Próbowałam
sfilmować je, nagrać to głośne ciamkanie przy jedzeniu:
https://youtu.be/cORKZdC3VeU
Nie
spodobała mi się bura buzia - skośne oczy, koty powinny mieć
oczka okrąglutkie. To dziewczynka znaleziona jako ostatnia, dobę
później od siostrzyczek - pewnie jeszcze nie nadrobiła tej
głodnej doby.
Trzeba
ją troszkę podkarmić, niezależnie od reszty - wciągnęła
20ml conva, oczka zrobiły się okrągłe. Pewnie wciągnęłaby i
więcej, ale brzuszek zaczął nieco trzeszczeć w szwach - nie
ryzykowaliśmy pęknięcia.
Będzie
tego conva dostawać przez kilka dni oprócz normalnych posiłków -
kociaki na raz wcinają całą 200g puszkę Smila Kitten, potrafią
zjeść cztery takie puszeczki dziennie!! Wczoraj kupiłam też kurze
ćwiartki - Rysiek ugotuje - ciekawe, ile będą w stanie
pochłonąć na raz.
Najedzone
i wilgotne maluszki nareszcie zrozumiały, do czego służy posłanko
dodatkowo wyposażone w zaimprowizowany termofor - pospały się
słodko - już po moim wyjściu, zdjęcie dostałam od Ryśka.
Pora
na rozliczenia - zakupy, faktur z lecznic jeszcze nie mam.
Ogólnie
zakupy - w pierwszym rzucie kupiliśmy w lecznicy RC Recovery
Liqiud i RC Weaning - 15,00 + 22,00zł = 37,00zł.
Apteczne
podkłady higieniczne i żwirek-pelet - 7,99 + 49,50 + 12,00 =
69,49zł.
Convalescence
suport i gourmeciki poszły z moich zapasów, kolejną
saszetkę conva dostałam razem z posłankiem od Ani K., dwie saszetki
dołożę z moich zapasów.
Z
Zooplusa przyjechało 48 puszek Smila Kitten i 9kg chrupków Concept
for Life, faktura zbiorcza razem z moim zamówieniem - 55,60 +
49,60 + 129,80 = 235zł.
Żwirkiem
i kurzymi ćwiartkami kupionymi w promocji podzieliły się moje koty.
Na
razie malce rosną pod dobrą opieką, za 7 - 10 dni kolejna wizyta
w lecznicy, potem szczepienie - i będziemy szukać
domów dla panienek.
Kolejna
relacja po weekendzie, wcześniej nie dam rady….
A
może Rysiek zechce coś napisać na bloga?
Postaram
się też napisać o dwóch leczonych podrostkach i czarnej
maleńkiej - z oczkiem niefajnie, próbujemy je
zachować, ale czy się uda?
O kuchnia Felek, jak włączyłam ten filmik z dźwiękiem jedzących kotów i to bure darło mordkę, to mój Muniek wyskoczył mi z kolan, z głębokiej luzackie drzemki jak torpeda. Pierwszy raz tak zareagował, dźwięki kotów z telewizora nie robią na nim żadnego wrażenia.
OdpowiedzUsuńA to bure kocię z tym głosem to chyba do Opery, albo opowiadało jakieś straszne rzeczy.
Ło matko, ale głos...
Muńka dalej nie ma, chyba jakbym wzięła maluchy, to on by mi przegryzł tętnicę. Idę sprawdzić czy żyje, mógł zejść na zawał.
OdpowiedzUsuńA co to??? Nie wyświetla się mój identyfikator??? Eee, z tymi internetami..
Matylda.
Muńka dalej nie ma, pewnie zeszedł na zawał. Idę sprawdzić.Teraz myślę, że jakbym wzięła te maluchy do wykarmienia to On by mi tętnicę przegryzł, sądząc po reakcji.
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie wyświetliło się moje logo???? Co ja źle robię? Matylda. Snycerska.
Eeeee, do dupy (za przeproszeniem) z tymi internetami.
OdpowiedzUsuńMatylda.
jest super :)
OdpowiedzUsuń