piątek, 22 maja 2015

Koty podziemne - prośba o pomoc

NIEZBĘDNE WSPARCIE FINANSOWE, BY POMÓC KOLONII KOTÓW W ŁODZI!
ŁÓDZKI ODDZIAŁ FUNDACJI FOR ANIMALS.
Nasz łódzki oddział otrzymał telefoniczne, alarmujące zgłoszenie


od poznanianki, która przebywała właśnie przejazdem w Łodzi.
Zgłoszenie dotyczyło potrzeby niesienia pomocy skupisku kotów, które przebywa w okolicach biurowców i budynków, okolice ul. Rzgowskiej i Dąbrowskiego.

Pojechaliśmy tam właściwie natychmiast na wizję lokalną, ponieważ zgłoszenie mówiło o minimum dwóch kotach, które zdecydowanie wyglądają na chore.
 

Potrzebne są środki finansowe na hospitalizowanie minimum 2 kotów.


Na chwilę obecną rachunek wynosi 380 PLN, co jest dla nas znaczną
kwotą, biorąc pod uwagę mnogość kotów pod opieką oraz
perspektywę kolejnych kotów z tejże okolicy. Prosimy o wsparcie,


każda złotówka niesie konkretny cel i możliwość pomocy reszcie
kolonii.

Następnego ranka, po otrzymanym zgłoszenia byliśmy już zwarci i
gotowi do wyłapywania kotów.
Dwa chore koty, potrzebujące pomocy
zostały przez nas, po kilku godzinach wyczekiwania, złapane. Był to
Bury Karol i czarny Rolfik. Koty zostały natychmiast odwiezione do
współpracującej z nami kliniki. Wskazane miejsce rzeczywiście

skupia, tak, jak podała osoba nam zgłaszającą, by może nawet ok. 15 kotów, kilka z nich jest w ciąży. Karol i Rolf wymagają z całą
pewnością leczenia, co oddają zdjęcia. Karol ma kompletnie zamglone oko i gnijące zęby.
Najprawdopodobniej jest ślepy na jedno oko (pozostałość po kocim katarze lub efekt walki) i jesteśmy w stanie pomóc kociakowi, eliminując ból przyzębia i mocny stan zapalny. Rolf jest wychudzony, a jego ciało i wyrudziała sierść wskazuje na liczne zarówno świeże, jak i starsze rany i ślady infekcji po walkach, wszołach, jak i zapewne wręcz inwazji, być może nawet setki kleszczy. Na chwilę obecną oba kocury znajdują się z szpitaliku,
gdzie zostały poddane badaniom krwi i leczeniu. Potrwa ono z
pewnością ok. 2 tygodni.


Bardzo chcielibyśmy pomóc również innym kotom z tej okolicy, tzn. zabrać na leczenie, ewentualnie udzielić potrzebnej pomocy. Być może w ruinach starych, okolicznych budynków znajdziemy lada dzień kocie matki potrzebujące pomocy, choćby w postaci karmy.

Nasz gorący apel, poza wsparciem finansowym, jest prośbą o pomoc ludzi dobrej woli z Łodzi, którzy mogliby pomóc w wyłapywaniu kotów
na leczenie i sterylizację, oraz osób, które mogłyby pomóc nam,
darując kotom dom tymczasowy
na czas leczenia. Taka pomoc jest dla nas również BEZCENNA!.

Szukamy także osób, które mogłyby karmić koty w tej okolicy,
choćby co drugi dzień.

Liczymy na Was, pomóżcie nam ratować łódzkie kociaki!

Za każdą pomoc ogromnie Wam dziękujemy!!!!!



Kontakt: Ania – tel.: 600 985 675

Fundacja For Animals - Oddział Łódź

40-384 Katowice, 11go Listopada 4

nr konta nr 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040

TYTUŁ - „koty podziemne”

Potrzebna kwota minimalna, by pomóc kolonii kotów: 800-1000 PLN.

3 komentarze:

  1. Hikora, jesteś WIELKA! Osobiście pomóc nie mogę, bo za daleko i nie jestem dyspozycyjna w każdej chwili, ale dorzuciłam cegiełkę na ten cel, w imieniu mojego Misiora (kochanego Miśka), uratowanego przez Fundację For Animals. Pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby się udało.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję, z tym, że ja jestem tylko kółkiem w maszynie (malutkim). Głównie wstawiam posty :-)
    Ale w imieniu kotów bardzo dziękuję za wsparcie

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja zostawie jakies pieniazki, jeszcze nie wiem ile dam rade, u Pani Ani na Biologii. Az mi wstyd, ze moge tylko tyle.

    Serdecznosci,
    Malgosia

    OdpowiedzUsuń