czwartek, 21 września 2017

Skąd ONE wiedzą? - część 2

napisała Ania
Wtorek rano - morfologia - mimo antybiotykoterapii - 95tys. (było 65tys.). czerwone poniżej 5,8mln - było powyżej 6, czyli zaczyna się anemia. I trzeba ograniczyć nawadnianie, by jej nie pogłębiać.
USG - w nerkach bardzo duży przerost warstwy korowej, miedniczek prawie nie widać.
Mięska już nie chce, troszeczkę chlipie conva….
Czekamy na parametry nerkowe….
Wtorek popołudnie - telefon z lecznicy, lekarz prosi o rozmowę.

I tak miałam jechać…. Zadzwoniłam jeszcze do Dobrej Pani, która opiekuje się kotami w lecznicy, ma „oko” i doświadczenie… Ania, nie męcz go - usłyszałam….
Kreatynina i mocznik minimalnie spadły, ale od południa temperatura, którą od niedzielnego wieczora udało się utrzymywać na poziomie 37,2 - 37,4 - cały czas na poduszce elektrycznej - zaczęła spadać, wieczorem przy mnie było 35,8… Jeść nie chciał już nic, nawet conva…. Nie wyrywał się też z klatki tak, jak poprzednio… Wyglądał chyba jeszcze gorzej, niż kiedy go przywiozłam… Te 95tys leukocytów, obraz nerek w usg… Prawdopodobnie nowotwór albo białaczka w ostatnim stadium…
Trzeba było podjąć decyzję…..
Został po nim rachunek na 547zł i Państwa wpłaty na 1623,13zł - bardzo Wam dziękujemy, dzięki Wam ten biedny mały rudasek miał szansę….
2017-09-21
Wacław Piotr K. Łódź - rudy szkielecik
20,00
2017-09-20
Danuta P. Kraków - rudy szkielecik
100,00
2017-09-20
Andrzej S. Łodź - rudy szkielecik
50,00
2017-09-20
Tomasz S. Łodź - łódzkie koty
100,00
2017-09-20
Krystyna K. Łodź - rudy szkielecik
30,00
2017-09-19
Anna M. Łodź - rudy szkielecik
100,00
2017-09-19
Tomasz Zbigniew C. Łódź - rudy szkielecik od Broszki
300,00
2017-09-19
Bożena Jadwiga Sz. Łódź - rudy szkielecik
100,00
2017-09-19
Małgorzata G. Warszawa - rudy szkielecik od Mimbla64
30,00
2017-09-19
Dominika B. Łodź - rudy szkielecik
73,13
2017-09-19
Aleksandra Dorota R. Łódź - rudy szkielecik
50,00
2017-09-19
Milena C. Łodź - rudy szkielecik
30,00
2017-09-19
Anna K. Aleksandrów Łódzki - rudy szkielecik
50,00
2017-09-19
Anna W. Warszawa - rudy szkielecik
100,00
2017-09-19
Ewa Sz.-S. Łodź - rudy szkielecik
10,00
2017-09-19
Sebastian A. Białystok - rudy szkielecik
200,00
2017-09-19
Anna K. Łódź - rudy szkielecik od Pisiokot
100,00
2017-09-19
Ewa B. Piotrków Trybunalski - rudy szkielecik
100,00
2017-09-18
Grzegorz Józef R. Zgierz - rudy szkielecik
30,00
2017-09-18
Anna P. Łódź - rudy szkielecik
50,00

RAZEM
1 623,13

On już nie mógł z tej szansy skorzystać, ale łódzki Animal Patrol dba, by kolejny kot mógł skorzystać z naszej pomocy - pisząc to opowiadanko nie sądziłam, że tak szybko podrzuci mi przyczynek do ponownego tytułowego pytania.
Bo:
Wczoraj - 2017.09.20 - o godz.9.01 zadzwoniła kociara Magda z Retkini, bardzo zdenerwowana. Bo w podziemnym garażu na jej osiedlu od tygodnia błąka się kot. Zaczepia ludzi, płacze, ktoś go czasem nakarmi, jakaś dobra dusza wzięła go nawet do lekarza, odrobaczyła i zaszczepiła, ale do domu zabrać nie mogła. Dobra dusza przyszła do administracji, powiedziała o kocie, zostawiła książeczkę zdrowia.

Administracja kota z garażu zgarnęła, przyniosła do biura i zwróciła się do Straży Miejskiej z prośbą o zabranie go do schroniska - bezdomny domowy w końcu, proszący ludzi o pomoc,  miauczący i przymilający się do nich.
Dyspozytor odmówił.
Administracja poprosiła o pomoc Magdę -  jej również odmówił dyspozytor, a potem zwierzchnik AP - naczelnik Oddziału Miejskiego - p.Trojanowski  -  wg nich nie ma podstaw, by uznać tego kota za domowego.
Magda poprosiła o pomoc mnie  -  zadzwoniłam do p. Trojanowskiego na nr 42 250 22 81, rozmawialiśmy od godz.11.00  -  przez 3 minuty i 24 sekund, po czym połączenie się zerwało, a kolejnego uzyskać nie mogłam  -  pojawiał się komunikat "abonent czasowy wyłączony". Pecha Pan ma, Panie Naczelniku - albo szczęście, bo ja upierdliwa i niemiła być potrafię, szczególnie po sprawie kotów z Rojnej - dziewczynę znalezioną w kanapie pamiętacie? Koty tam były, napiszę w wolnej chwili. W trakcie rozmowy zdążyłam przedstawić sprawę, poprosić o wyjaśnienie i interwencję, podałam swój nr komórkowy  licząc (o ja naiwna) na informację zwrotną.. 
Do końca dnia próbowałam się na ten nr dodzwonić - bez skutku.
Kota Animal Patrol nie odebrał. Z opisów akcji na FB wynika, że super przeszkolony i  super wyposażony zespół specjalizuje się głównie w odbieraniu „zwierzątek zabezpieczonych przez zgłaszającego”, a tu kot zabezpieczony, tylko przyjechać i  zabrać, i nic…
Rozmawiałam sobie jeszcze z Wydziałem Skarg i Kontroli i piszę skargę na pana Trojanowskiego i jego aparat telefoniczny.
[
Kota odebrał mój kolega bezkotny, alergik. Wyprał, bo kot był brudny jak nieszczęście, nakarmił, i trochę go potrzyma - dopóki nie zacznie się dusić - no bo alergik…
A my, wyposażone jedynie w słabe zdjęcie pysia - zaczęliśmy szukać po zapiskach - tu zginął jeden białorudy kot, tu drugi, i kolejny - niestety, żaden z nich… Czyli nasz nowy pupilek szuka domu…

Jest kochany, obcej osobie dał się wyszorować, trochę boi się kotów, ale jak domowego niezgułę tłukły okoliczne wolnożyjące - nie należy się dziwić. Trzeba go trochę odpaść, bo ciut za chudy.
A Magda? Razem z Wiolą wieczorem wygarnęły spod balkonu dwa 6-tygodniowe szkieleciki, jeden miał 36,4, drugi 37,2 - dzwoniła w biegu do lecznicy, nie widziała, czy doniesie żywe… Do AP nie dzwoniła - może nie chciała usłyszeć, że wolnożyjące powinny dać sobie radę…

Trzymajcie ze nie kciuki - i czytajcie na FB - będzie wydarzenie.


4 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za te kruszyny. Mnie się takiego chorego, starego szkielecika udało odratować. Jest ze mną do dzisiaj. Dlatego miałam mieszane uczucia głosując w budżecie obywatelskim m.in. na animal patrol.

    OdpowiedzUsuń
  2. jest też wniosek obywatelski nr LO152 - na niego warto głosować - sterlki, kastracje, budki, sondażowo leczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze wiedzieć, zaraz się tym zainteresuję

      Usuń
    2. Na ten projekt oddałam głos w pierwszej kolejności.

      Usuń