wtorek, 19 lutego 2019

Kawałek raju - 3


Pewnie ciekawi jesteście dalszej historii walki o życie, zdrowie i szczęśliwszy los kociaków z działek? Więc proszę - kolejna cześć relacji Magdy i Wioli.
Na krótko minęły chwile napięcia, teraz z kociakami zwyczajna żmudna praca - diagnostyka serduszka, szczepienie, oswajanie - i szukanie domów.

No i dalsze łapanki - nie ma jeszcze zabiegów opłacanych przez miasto, pewnie tradycyjnie ruszą w kwietniu, ale nie można czekać na kolejne kociaki - na szczęście dzięki Państwa hojności są pieniążki na dwie sterylkę trzykolorowej mamyi - nie mamy jeszcze faktury za leczenia i szczepienia. Zabraknie wycięcie trójki rodzeństwa, no i kolejne koty z tych działek. Podsumowanie finansowe:

Oswajanie Wąsika i Pumy przebiega pomyślnie lecz niestety znów przewlekła infekcja dróg oddechowych dała o sobie znać. Wrócił kaszel, wypływ z oczu i nosa i gorączka. Do tego ogromnie powiększone węzły chłonne. Wizyta u weterynarza konieczna. Długa antybiotykoterapia - unidox do ustąpienia objawów, probiotyki i leki na odporność podawane cały czas.

Gdy rodzeństwo było już w lepszym stanie zdrowotnym pojechaliśmy wreszcie na długo wyczekiwane echo serca Wąsika. Dodatkowo wykonano rtg serca i płuc oraz badanie odsłuchowe. W lecznicy spotkało się cała działkowa trójeczka maluszków - - Wąsik, Puma i maleńka Tycia - elegantka z białymi łapkami.

Według doktora nie widać już większych nieprawidłowości i nie ma przeciwwskazań do kastracji i sterylizacji. Trzeba co prawda powtórzyć badanie po pół roku i uważać jednak ze znieczuleniem przy kastracji by były dobrze dotlenione. Po kastracji Wąsik i Puma będą już gotowi do adopcji, są bardzo razem zżyte, marzy nam się wspólny dom dla nich.

Żeby przygotować dobrze koty do kastracji Wąsik i Puma zostali zaszczepieni. Już na drugi dzień od szczepienia Pumcia zaskoczyła nas - dostała rujkę….
Skoro ona, to i młode koty, które pozostały na działkach też ją mają, a starsze pewnie są już w ciąży. Od karmicielki dostałyśmy wiadomość, że jedna kotka jest już tak gruba że nie mieści się do budy i nie jest to z przejedzenia. Jest to prawdopodobnie matka 2-3 działkowych pingwinków w wieku Pumci i Wąsika.
Po takiej informacji postanowiłyśmy zacząć akcję wyłapywania kotów w celu sterylizacji pomimo tego, że jest dopiero środek lutego i nie rozpoczęła się akcja sterylizacji kotów z Urzędu Miasta Łodzi. Łapiemy, bo głupio byłoby przerwać, tyle roboty już wykonane, poza tym działki są w likwidacji, będzie parking. może część z tych kotów jest oswojona, może uda się im znaleźć domy… Nie będą miały się gdzie podziać na tym parkingu…
Pierwsza złapała się piękna trzykolorowa mamusia Wąsika, Pumci i Tyci. Reszta rodziny póki co nieuchwytna, ale działamy dalej. Piękna tri jest w lecznicy, już po zabiegu, na razie wystraszona bardzo, ale łagodna. Daje się głaskać, karmicielce ocierała się o nogi - czyli szukamy domu.

Ile kotów jest jeszcze - nie wiemy. Karmicielki - starsze panie - też nie wiedzą. Na pewno jest gruba pingwinka, gruba raczej nie z przejedzenia…
Na pewno są dwa albo trzy młode „pingwiny” - wg karmicielkę kocurki, ale wg nich Pumcia też miała być kocurkiem… Może też oswojone?

Na pewno lata potężny czarny i całkiem spory rudy - nie dały się sportretować - tyle zauważyłyśmy w czasie pobytów na działkach - koty nas omijają, są ostrożne, pewnie są takie, które na wszelki wypadek się nie pokazują.
Oprócz złapanej już tri - co najmniej sześć do złapania.
Ciężko idzie łapanie, ludzie już ruszyli na działki, podkarmiają koty…
Trzymajcie kciuki - by się udało przed rozkwitem sezonu działkowego. I przed wysypem kociaków…. Bo aż nas ciarki przechodzą, kiedy liczymy, ile może być maluszków……
Tyle Wiola i Magda - a ja ze swej strony tradycyjnie poproszę - na sterylki
- konto 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
Fundacja For Animals Oddział Łódź, 40-384 Katowice, 11go Listopada 4
dopisek do wpłat - kawałek raju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz