środa, 27 lipca 2016

Trafo - w domu

W niedzielę w końcu odwiedziłam Trafika.
Bo Trafik ma dom - już do dwóch tygodni. Nie pisałam, bo nie chciałam zapeszyć, poza tym - on niekuwetkowy, a z tym trudno sobie poradzić.
I odwiedzić nie miałam czasu - ciągle gonię, gonie, gonię…


Kotek jest u p.Piotra - dość
blisko mnie, więc w razie czego mogę pomóc np transportowo, bo p.Piotr niezmotoryzowany.

Mieszka z 11-letnim lekko kulejącym kotem Zdzisławem i ukochaną kota - czarną Fionką adoptowaną od p.Łucji. Fionka - obecnie Niutka - niestety nie oswoiła się do końca, można ją głaskać tylko wtedy kiedy przytulona jest do kota Zdzisława, bo oba zwierzaki kochają się nad życie. Jeśli Zdzisław zniknie Niutce na chwilę z oczu - płacz…

Trafik odnalazł się w kocim towarzystwie świetnie, i odnoszę wrażenie, że ciut się szarogęsi. W każdym razie na pewno to on wita gości.
Kupki robi do kontenerka, siusia różnie - przeważnie na balkonie i w przedpokoju, ale ostatnio podobno uważnie oglądał kuwetę w łazience, i zostawił kałużę obok. Może załapie?


Nadal wielki pieszczoch, podchodzi, patrzy wyczekująca - należy wziąć na rączki, na kanapę, poprzytulać, pogłaskać. Ale tyko wtedy, kiedy Trafik sobie życzy, W końcu to KOT pełna gębą.

Porusza się błyskawicznie - niestety ciągnąc tył. Tuńczyk albo kocie mleczko w misce - zawsze pierwszy.

Kiedy idzie spokojniej - idzie. Trudno powiedzieć, że sprawnie, ale idzie. Bardzo słaba i chyba trochę boląca jest prawa nóżka - czasem przystaje i podnosi ją do góry.
Umie wejść na kanapę - ale ciągle zejście to upadek, bo próbuje skakać.
Ma swoją ulubioną poduszkę - ostatnio była prana, siedział przed pralką i obserwował.

Ma - i będzie miał problemy z oddechem - chwila zabawy, a lubi się bawić, ulubione zabawki przynosi na poduszkę, szybszy bieg - i „ładowanie bateryjek”, jak mówi pan Piotr - czyli dłuższy odpoczynek. Na jednym z filmików widać, jak szybko oddycha…..



Wygląda dobrze, ładne futerko, ciut utył - ale nie jest gruby, nie może być - i na razie wszystko z nim w porządku.
I oby tak dalej
Tak pisałam w poniedziałek, po wizycie. A wczoraj zadzwonił p.Piotr - coś się zmieniło, kot Zdzisław pogonił kota kotu Trafikowi. Być może źle zadział na Zdzisława zapach pochodzący z butelki stężonej wody utlenionej, którą dałam p.Piotrowi - do rozcieńczania i zmywania kocich plam. Zdzisław najpierw gwałtownie interesował się butelką, p.Piotr ją schował. I oberwało się Trafikowi…. Wczoraj ze strachu posikiwał, chował się w kontenerku…..
Cóż, mam nadzieję, że to tylko przejściowy koci konflikt - trzymajmy za to kciuki.



https://youtu.be/gAiiyLScpRE

Więcej filmików z Trafikiem na stronie https://www.youtube.com/channel/UCu9PWyDsWYmU8wlu37888oQ

1 komentarz:

  1. Trafo trafiłeś w 10 którą jest P.Piotr.Nie znam ale już lubię.A ty Trafiku powoli nauczysz się wszystkiego .Ja też przygarnęłam Rudzisława 3 krotnie potrąconego przez samochody i bardzo kulejącego a teraz skacze,pięknie chodzi i prawie nie widać ułomności.To miłość tak czyni.

    OdpowiedzUsuń