Pogaduszki Ewy z Filipem de Wurst

ja - muszę Ci zrobić zdjęcia do ogłoszenia
F - jakiego ogłoszenia? co to jest ogłoszenia?


ja - ogłoszenie Filipie, to jest takie coś, co się pisze, kiedy się chce wyadoptować kota
- a wyadoptować znaczy oddać kota do innego domu
F - naprawdę chcesz mnie oddać komuś obcemu!
- dlaczego?
- przecież jestem grzeczny i nie mam już grzyba!

ja - muszę Ci znaleźć fajny Dom, bo mam już dużo kotów
- i jeśli Cię nie oddam, to nie będę miała miejsca dla ratowania następnego, wiesz?
F - ja się nie zgadzam
- zobacz, przez Ciebie znowu się rozdrapałem
- na pewno nikt mnie nie będzie chciał, zobaczysz

ja - zagoi się, nie martw się
- jesteś ślicznym kotkiem
- a tak na marginesie, to czemu masz miskę w łóżku?
F - nie zmieniaj tematu, wychodzę
- pójdę sobie daleko i mnie nie znajdziesz...
ja - wracaj głuptasie
- nie ma się co bać adopcji
- a poza tym jeśli nowy dom Ci się nie spodoba, to zawsze możesz im nalać na łóżko i wtedy do mnie wrócisz

F - no dobra, chyba mnie przekonałaś
- Ty mnie tak zagadujesz, że niby adopcja, lanie na łóżko, a w misce nadal mam pusto
- to jakaś nowa świecka tradycja jest, czy co?

ja - na co tak patrzysz?
F - na muchę, przecież muszę coś jeść!

F - nakładasz, czy ma Cię podrapać?
ja - zaraz dostaniesz, teraz nałożę Zosi
F - no dobra...
- trochę z nią gadałem w nocy i wyszło na to, że to moja siostra jest
- tylko taka zupełnie nie podobna
- no i ona jakaś taka strachliwa jest mocno
- ktoś ją bił, czy co?
ja - ... nie wiem, ale mam już dla niej fajny Dom
---------

F - kupa jest do sprzątnięcia!
- dopiero jak sprzątniesz, możesz mi nałożyć do miseczki
ja - ok, ok już sprzątam!

ja - smacznego Filipie!
---------

F - teraz sobię trochę prześcielę łóżko i się położę

F - idź już do pracy, zmęczyła mnie ta rozmowa z Tobą, muszę się zdrzemnąć
- acha, i zgaś światło poproszę!
ja - nie da się Filipie, to słońce...
- fajnych snów, Filipie
F - ...
---------------------------
... mry!