Znów o adopcjach będzie. O tych
szybkich, szczęśliwych. I trochę o dwóch dziewczynach, bez
których nie byłoby to możliwe.
Zresztą, wiele rzeczy bez nich nie
byłoby możliwych.
Środek stycznia 2014 - zbierałam
skarbonki - skończyło się zezwolenie, trzeba zamknąć zbiórkę.
Jedna ze skarbonek stoi w sklepiku Państwa, którym ciągle ktoś
podrzuca koty. I zgadało się, że od niedawna mają kolejnego
maluszka. Sami nie wyadoptują,