piątek, 21 czerwca 2013

O podrzuconej Milence

opowiada fuentes
Milenka pojawiła się w hoteliku pani Krysi w zaawansowanej ciąży.
Jeszcze tego samego dnia trafiła pod skalpel.
Cięcie boczne, paprało się ze trzy tygodnie Milenka jest kotka bardzo kontaktową, gadającą i sympatyczną. 
Mój osobisty kot nie docenił jej uroku, nie był zachwycony nawet wtedy, gdy obolała po operacji Milenka polizała go w ucho .
Nie zachował się jak dzentelman tylko jak zwykły macho.Pozostawię w sferze domysłów, jak zareagował na te pieszczoty.Bynajmniej nie ma powodów do dumy. 
Milenka trafiła do przesympatycznych ludzi, wkrótce miała świetną koleżankę do zabawy w swoim wieku i identycznym umaszczeniu. 
Po mieszkaniu biegały dwie czarne kuleczki.
 

Epilog. Po dwóch tygodniach do hoteliku przyszły dwie małe, śliczne dziewczynki - jedna pięcio-  druga czteroletnia. Spytały słodkimi głosikami: a gdzie są malutkie koteczki które urodziła ich czarna kotka?  Ta kotka, którą nasza mama kazała nam tu przynieść i zostawić.

1 komentarz:

  1. Ładnie mamusia wychowuje swoje dziewczynki. Kiedyś ją też podrzucą do przytułku, bo przecież tak się robi z niepotrzebnymi rzeczami...

    OdpowiedzUsuń