niedziela, 24 stycznia 2016

Romek i jego historie


To ja, Romek
spisała Nina
Witajcie to ja Romek :) Musiałem do Was nas napisać chociaż było trudno bo gówniarz Wrzosek opanował Matce laptopa :P
Wrzosek
Dzieje się u mnie , oj dzieje. 


Muszę Wam się przyznać że od niedawna trochę bardziej lubię ciocię Anię, tak wiem dla mnie to też szok :O 
Ale już Wam mówię dlaczego, mianowicie Ciotka przywiozła Nam zabawki, huraaa :) Ubaw po pachy :) Ale niestety nie jest tak kolorowo jak się wydaje no bo wiadomo że jak Matka idzie spać to wtedy jest najlepsza zabawa ;)
Wrzosek i Spinning

 I Matka oczywiście się drze, bo mamy taki fajny tunel i jak się po nim biega to on tak fajnie szeleści :) To jak Matka już się drze że hałasujemy to my wtedy żeby ją uciszyć bo już cisza nocna a Ona tego nie kuma że drzeć się nie powinna, po niej biegamy :) 
Od samiutkich nóg a kończymy na głowie, a tej znowu nie pasuje, serio ta moja Matka to jakoś emocjonalnie licha jest bo ciągle jej źle :P 
Wrzosek na kolanach
Ostatnio Matka znowu mi groziła że mnie odda bo zdrajca Wrzosek, jak Matka wraca z roboty i siada na fotelu to ten Zdrajca kładzie jej się na kolanach i mruczy jak jakiś traktor, a Matka do mnie wtedy, patrz Romek, tak się powinien zachowywać kochany synuś a nie jak Ty wredny facet :( 
Wrzosek

No jak tak można do mnie mówić??? 
No jak ja się pytam??? 
Oddałem jej za to oczywiście :) 
Nad łóżkiem Matki jest półka i ja tam sobie wchodzę, i dzisiaj jak nie chciała wstać to Ja z tej półki na plecy jej skakałem, hihi szybko wstała, szczęśliwa nie była oczywiście ale przecież musi wiedzieć kto w tym domu rządzi co nie? :)
Spinning i Wrzosek
 

Wieczorem nam Matka drzwi otwiera i wtedy zaczyna się Wielka Partubicka po mieszkaniu, Matka mówi że słychać Nas jakby tabun koni po mieszkaniu biegał :) 
Romek i Spinning

Dobrze że to parter mówi bo by nas eksmitowali :) 
Muszę Wam jeszcze powiedzieć że ten gówniarz Wrzosek to strasznie zachłanny jest. 
Wrzosek

 Rano jak Matka wstanie drzwi otworzy to My wszyscy do kuchni z Nią na żarcie idziemy, parę razy już by Matka sobie facjatę uszkodziła bo My lubimy pod nogi podchodzić, taka zabawa, a że Nas teraz trzech to Matka nie wiem jak ma iść żeby żadnego nie nadepnąć :P 
I jak już w tej kuchni jesteśmy to najgłośniej Wrzosek się drze o żarcie, On to chyba po Matce ma :) 
Matka trzy miski szykuje a ta cholera wszystkie obskoczy i możesz sobie burczeć na niego, nic głuchy wtedy jakiś się robi, dziwne bo piszczącą mysz to z kuchni usłyszy :P 
Myślę że On Nas perfidnie oszukuje :P 
Matka się trochę martwi bo ludzie nie dzwonią po gówniarzy i Oni się za bardzo do Matki przywiązują, jakaś miłość czy coś, no ja też Matkę kocham oczywiście, a najbardziej na stole w kuchni żeby mi jeść dała :) 
Spinning

Matka ma nową ksywę, Pani Kuwetkowa, sama się tak nazwała :P Mówi że nic innego nie robi tylko po Nas sprząta, bo my taśmowo się załatwiamy :) 
I Matka za każdym razem lata i czyści kuwetę i mówi że nawet kawy w spokoju wypić nie może, oj tam też mi coś :P 
 Kończę kochani bo Matka jakieś sprzątanie zarządziła i mnie do pomocy zagania, nic spokoju kot w tym domu nie ma :( 
Trzymajcie za Mnie kciuki żebym z tą Matką jakoś jeszcze wytrzymał :P

1 komentarz:

  1. I któregoś pięknego dnia będzie tak, że kolejny koci narybek nigdzie się nie wyprowadzi a zostanie na zawsze :P i będzie kociarnia , a ktoś na to całe towarzystwo pracować musi, oj musi :) :)

    OdpowiedzUsuń