moje poranne pogaduszki z Filipem de Wurst:

ja - ładnie wyszedłeś, wiesz?
F - bo właśnie myślę
ja - to może wstawię tę fotę na fejsa, co?
F - możesz, tylko sprawdź dokładnie czy fioletowego nie widać

F - zobacz, już się nie drapię!
ja - wiem, przecież Cię codziennie oglądam

ja - Filipie, czemu podnosisz poduszkę?
F - bo mi się kurde, sznurek schował

ja - chcesz z pomidorami czy z marchewką?
F - wszystko jedno, i tak smakują tak samo...

F - no co się tak gapisz?
ja - bo masz piegi tylko po jednej stronie
F - zgadza się, i nic Ci do tego!
ja - a pamiętasz swoją siostrę?
F - nie, a bo co?
ja - Filipie, niegrzecznie jest odpowiadać pytaniem na pytanie
F - no dobrze, nie pamiętam
ja - złapałam ją parę dni wcześniej niż ciebie, dostała imię Conchita Wurst i ma już Dom, wiesz?
F - Conchita Wurst, tak jak ta baba z wąsami co śpiewa?!
nie wierzę, naprawdę?
ja - chcesz ją zobaczyć?
F - nie, nie chcę!

ja - nie to nie, i tak wstawię
jak się rozmyślisz, to powiedz
------------------------

------------------------
... mry!
Filip ma dom - przeprowadził się do Antosia Przybyszka :)
OdpowiedzUsuń