napisała Ania
Pamiętacie opowiadanko „Nie łazić, gdzie nie trzeba” z lipca 2015?
Pamiętacie opowiadanko „Nie łazić, gdzie nie trzeba” z lipca 2015?
Niestety
nie ma i raczej nie będzie szczęśliwego zakończenia - pani,
która oddała mi chore kociaki i w momencie oddawania deklarowała
chęć współpracy po kilku dniach przestała odpowiadać na maile i
telefony, a skontaktować się z nią osobiście nie mam jak -
podwórko zamykane bramą bez dzwonka, drzwi wejściowe daleko od
bramy od strony bramy niewidoczne.
Udało
się uratować tylko trzy kociaki i kotkę - pierwszego zabrała
pani, która o problemie powiadomiła lecznicę, potem ja zabrałam
Melbę i Sorbeta, a miesiąc później - p.Alicja z sąsiedniej
kamienicy - dorosłą kotkę.
O
kotce nie pisałam, zwyczajnie nie było kiedy….
P.Alicja
zwabiła ją w sierpniu 2015 na swoje podwórko - chudziutką i
chorą, zaopiekowała się nią - z naszą pomocą finansową na
leczenie. I kotka została u niej w mieszkaniu. To zdjęcia z wizyty
w lecznicy w sierpniu, i wyniki badania krwi.
Jak
pisałam, p.Alicja nie ma telefonu, kontakt z nią jest bardzo
utrudniony, bo nawet jeśli tam pojadę - zapchane centrum i ładny
kawałek ode mnie - mogę nie zastać jej w domu - trenowałam to
kilka razy…
No
i kilkanaście dni temu zadzwoniła lekarka - p.Alicja przyszła do
niej z tą właśnie kotką - kotka znów chora, nie je, p.Alicji
na leczenie nie stać… Diagnoza - chore ząbki. Co było robić...
Zdjęcia z zabiegu - sanacja pyszczka.
[u
I rachunek…..
[
I
prośba, niestety….
Fundacja
For Animals Oddział Łódź
40-384
Katowice, 11go Listopada 4
nr
konta nr 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z
dopiskiem - chore ząbki..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz