opowiedziała Ewa
a
teraz to Wam opowiem Jak
to z tą łapanką było
jakiś
czas temu Jola
pożyczyła ode mnie podbierak na karpie (ryby,
znaczy)
łapanie
ćwiczyła na swoich dzikusach w domu
(zastrzyki dawać musiała, czy tabletki, nie pomnę już)
odwlekała
je jak mogła
ale
wreszcie nadszedł ten
dzień
spakowała
do torby same smakołyki, między innymi śmiętankę
32% uch(sz)atą
po
przyjściu na dworzec (na
górze, obok peronów),
Jola
zaczęła ją wołać jeszcze przed ogrodzeniem
(to
ważne, bo okazało się do Jolinej
stołówki obok starego tunelu zaczęły przychodzić nowe koty aż z
okolic śp Stadionu
ŁKS's
i kotka się ich bała)
no
więc najpierw była Jola
i kotka, potem płot, potem długo, długo nic, potem stary tunel, a
potem to w/w stado kotów
no
więc przyszła pod ten płot (Jola
znaczy przyszła)
i ją wykiciała
kotka
podeszła
kotka
uwielbia śmiętankę
32% uch(sz)atą
wychłeptała
jedną miseczkę
Jola
wysupłała z folii podbierak
dolała
śmiętankę
32% uch(sz)atą
i...
nakryła kotkę siatką
nawet
bardzo się nie szarpała
-
no dobra kotka uwięziona, i co dalej
- pomyślała Jola
założyła
grube rękawiczki - już nie te czerwone, bo zadziały się gdzieś
rozejrzała
się za kontenerem
-
o jest, ale qurwa stoi w odległości 1,5 m.
podniosła
z ziemi ręcznik
nakryła
zdobycz
stanęła
nogami na obramowaniu siatki
i...
krokami jak z twista(*)
dotarła do kontenera
potem
przypomniała sobie jak kiedyś Dorcia
(koleżanka
z pracy jolibuk5)
złapała kota na podbierak i z siatką wsadziła go do kontenera i
zamknęła i wsiadła z tym czymś do tramwaju - było bardzo
śmiesznie opowiadała potem Dorcia
potem
ją podniosła za skórę na karku i wsadziła do środka
musiała
jeszcze wysupłać jej pazurki z siatki
kiedy
zamknęła kontener, stwierdziła, że pot leje jej się po doopie
uwalnianie
Jolinego
bytu z adrenaliny trwało do późnego wieczora...
I
tak to z tą łapanką było
...
mry!
---------------
(*)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Twist_(taniec)
a
to dla młodszych czytelników, gdyby nie wiedzieli jak się kiedyś
tańczyło twista
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz