Jak zapewne wiecie, od 2025.11.06 mam w domu dzikuska Studenta po operacji strzaskanej żuchwy. Już po operacji - 2025.11.13 - nadal karmię strzykawką, ale próbuje sam pić wodę i wylizywać pasztecik. Dostaje do dzioba 3 gourmety, czwarty sobie liże. Głodny mam nadzieję nie jest.
Ale raczej nie wiecie, że od końca października mam w nibybiurze dwa maleńkie kociaki. Tam też są czekające na dobry dom Bengee i białorudy Irysek. Razem, bo to jedyny kot, którego Bengee nie atakuje. Kociaki początkowo były w klatce - ochrona przed Bengee’m, ale jakoś je polubił i nie zjadł.

