Wielkanocny
poniedziałek 2025.04.21, późne popołudnie. Czuję się źle,
fizycznie i psychicznie - po niedawnym zapaleniu oskrzeli i
tygodniu jeżdżenia na łapanie kotów - 2x dziennie po 40 minut w
jedną stronę, 11 kotów, 7 jeszcze u mnie, klatki łapki odbierałam
z pomocą policji…
No
więc leżę, przysypiam, ktoś podsyłam mi wiadomość z FB że
klatka łapka pilnie potrzebna - Chopina, blisko.